Co roku każdy z nas jest wiosną czy jesienią narażony na wszechobecne infekcje. W grupie największego zagrożenia są oczywiście maluchy, które każdego dnia spędzając czas w żłobkach, przedszkolach czy szkołach, mają szansę coś złapać.
W przypadku przeziębienia powinniśmy na pewno wziąć pod uwagę inhalacje. Jeżeli zechcemy wypróbować tę metodę, bez problemu nabędziemy nowoczesny inhalator, który może być używany także w domu – niekoniecznie pod okiem specjalisty. Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza inhalator Philips, który dostępny jest w oddzielnej odsłonie dla najmłodszych pacjentów. Podobna aparatura jest świetnym zastępstwem dla dostępnych w aptekach syropów na kaszel. Inhalator Philips dla dzieci charakteryzuje się nie tylko najodpowiedniejszymi właściwościami, lecz także ciekawym projektem obudowy.
Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, warto udać się do pediatry, zwłaszcza w przypadku najmłodszych. Nie jest to jedna reguła. By ulżyć przeziębionemu dziecku i przezwyciężyć wirusy, które najczęściej są przyczyną złego samopoczucia, możemy niekiedy poradzić sobie sami. Nie zapominajmy o tym, że antybiotyk nie w każdym przypadku jest potrzebny.
Przy przeziębieniach należy nade wszystko pokonywać objawy, które powinny ustąpić po kilku dniach. Możemy w tym celu podać swoim pociechom preparaty dostępne bez recepty, takie jak np. syropy, oczywiście zwracając uwagę na to, czy pojawił się kaszel suchy, czy raczej mokry. Ważnym etapem będzie oczywiście wyeliminowanie wysokiej temperatury, która bardzo często atakuje przy tego rodzaju infekcjach.
